Sztuczny zarost, czyli jak stać się mężczyzną

Na chwilę zostawmy na boku kocie gwiazdy i uprawiających seks z niewidzialnymi partnerkami otaku i przenieśmy się w świat mody z Kraju Kwitnącej Wiśni. Jak wiadomo rasie żółtej poza mniejszą odpornością na alkohol natura poskąpiła również zarostu.  Orężem w walce o owłosienie twarzy stał się wynalazek o nazwie „Make-Up Hair Contacts”.

Make-Up-Hair-Contact_o_14799

Wielu spośród Azjatów przeważnie nie ma możliwości wyhodowania sobie fajnych wąsów, bródek, czy uroczych trójkącików pod dolną wargą. Potrzeba matką wynalazku, więc stworzono alternatywne metody nadania swojej twarzy męskości i powagi.

Patent jest świetny, gdyż sztuczne włosy sprzedawane są w małych pakiecikach, pozwalając uzupełniać pożądaną część twarzy o upragnione owłosienie. Pięć minut przed lustrem i z Leonardo Di Caprio w „Titanicu” przeistaczamy się w Johny Deppa z filmu „Don Juan de Marco”.

Włoski są doskonale wyprofilowane i niewątpliwie sexy, co z pewnością doceni od razu lubująca się w zachodnim typie urody Azjatka. W ten sposób Japonia uratowała się od epidemii chłopięcych twarzy i plagi metroseksualności. Tylko spójrzmy na poniższy obrazek gdzie widzimy efekt działania „hair contacts”:

hair-contact-beard-1

Widzicie, jaki chłopiec jest smutny? Spójrzcie na tą bladą, nieopaloną, wyrażającą słabość i trudne dzieciństwo twarz. Jednak wystarczy odrobina „kuchi hige” oraz „kuchi shita hige”, a do tego szczypta „agohige” i TADAAA! Normalnie latynoski kochanek na zawołanie.

Nawet twarz od razu nabrała kolorów i nie zauważamy, że facet z „Before” ma rosnący w identyczny sposób zarost, jak gość z „After”. Sztuczne włosy produkuje firma Propia, znana również z innego produktu o nazwie „hair contacts”. Są to długie pasma łatwo przyczepiających się do skóry włosów, bardzo popularne wśród łysiejących facetów. Wyglądają na tyle realistycznie, że można wręcz dać się ponieść złudzeniu, jak to widać na kolejnym obrazku.

7bb4c51cd1e3128f9bbe73cc7af12cbd--beard-patches-fake-beards.jpg

hair_contact.jpg

11 thoughts on “Sztuczny zarost, czyli jak stać się mężczyzną

  1. Łooo, chciałbym mieć takie. Przyczepiłbym sobie takie półmetrowe na ręce (jak na filmie) i łaziłbym tak po mieście. No i udawał, że przecież wszystko jest w najlepszym porządeczku. 😀 XD

    Polubienie

  2. Nieźle, w sumie nie głupie, bo golisz się szybko rano przed wyjściem do pracy, a potem szybciutko naklejasz te wąsiki i już jesteś latino loverem bez wielogodzinnego przycinania i formowania owłosienia :]

    Polubienie

  3. Też mi się tak wydaje. 10 minut i wyglądasz jak nowoczesna gwiazda rocka. Przy następnej nadarzającej się okazji sobie sprawie sztuczny zarost i przeprowadzę szczegółowe testy wraz z odpowiednim udokumentowaniem sprawy na blogu 🙂

    Polubienie

  4. Mnie się by coś takiego przydało, bo nigdy nie udaje mi się zapuścić włosów na odpowiednią długość, aby zrobić sobie fryzurę a la Solid Snake – zawsze ścinam je za wcześnie. 😉

    Polubienie

  5. Jaaaaki wypas, teraz można mieć durne bródki i wąsiki na zamówienie i to jeszcze sztuczne???

    Jak to mawiał „nasz” (w końcu ma ciotkę z Pcimia, nie?) John:

    „But I want one”.

    A są takie doklejane sztuczne 5’o clock shadow też ?

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s