Kilka tygodni temu opisałem historię Noriko Calderon, urodzonej w Japonii dziewczyny, która stanęła przed widmem deportacji z powodu faktu, że jej rodzice są nielegalnymi imigrantami. Sprawa doczekała się kolejnego epizodu w sądzie, gdzie zapadły istotne dla przyszłości dziewczynki decyzje.
Noriko była do niedawna jedną z wielu uczennic w swojej szkole. Czy zostanie jej to bezpowrotnie odebrane?
Urzędnicy od spraw imigracyjnych zdecydowali, że potrzebują więcej czasu, by dokładnie zbadać sytuację rodziny Calderon, więc ich pobyt w Japonii został przedłużony aż do 14 stycznia 2009 r. Tego dnia podjęta zostanie ostateczna decyzja.
Możliwe są trzy rozwiązania: rodzina otrzyma zezwolenie na pobyt w Japonii na czas nieokreślony, państwo Calderon zostaną deportowani z Japonii razem z Noriko lub władze imigracyjne ponownie przedłużą wszystkim pobyt na czas podjęcia ostatecznej decyzji.
Noriko Calderon tuż po ogłoszeniu wyroku.
Jak już wspominałem, sprawa jest bardzo delikatna, gdyż porusza ona istotny w Japonii problem nielegalnych imigrantów, których napływa z każdym rokiem coraz więcej. Nie wydaje mi się, by władze zrobiły w tym przypadku wyjątek, ze względu na kryminalną historię rodziców (wielokrotnie przekraczali granicę Japonii posługując się fałszywymi paszportami).
Japonia i tak ma najbardziej pobłażliwą politykę imigracyjną ze wszystkich krajów Azji ze względu na różne ustępstwa prawne, umożliwiające imigrantom uzyskanie prawa stałego pobytu. Co więcej, Japonia jest jedynym krajem w całej Azji, który oferuje możliwość edukacji w publicznych szkołach dzieciom nielegalnych imigrantów.
Pozarządowa organizacja prowadzona przez obywateli Japońskich od dawna naciska rząd, by umożliwić wybranym imigrantom (którzy mieszkają w Japonii od wielu lat) legalny pobyt w kraju. Rezultatem tego jest obowiązująca od paru lat rezolucja „specjalnej zgody na rezydencję”, połączona z opieką medyczną w ramach narodowego ubezpieczenia zdrowotnego.
W okresie od 2000-2004 r. w myśl nowego prawa w Japonii znalazło legalny dom prawie 40,000 nielegalnych imigrantów. Kwestii walki o prawa imigrantów przez Japończyków poświęcona została interesująca książka „Fighting for Foreigners: Immigration and its Impact on Japanese Democracy”. Jak widać, nie wszyscy w Kraju Kwitnącej Wiśni są zamknięci na obce kultury.
Japoński dziennik telewizyjny informuje o nowych faktach w sprawie rodziny Calderon.
Z niecierpliwością czekałam na dalszy ciąg (brawa dla Pana Redaktora za kontynuację wątku 🙂 ). Gdyby sprawa działa się w Polsce chyba mogliby mieszkać w kraju spokojnie – sprawa pewnie przeciągałaby się w nieskończoność. Na razie wstrzymajmy oddech do 14- tego 😉
PolubieniePolubienie
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie tej sprawy.
W sumie, to jakby się tak zastanowić… Jak ktoś mieszka na terenie danego kraju, płaci podatki, pracuje i jest niekarany, to czemuż jego pobyt w danym kraju nie miałby zostać zalegalizowany? Nie znam się na polityce itp., ale wiem, że coś w tym jest.
PolubieniePolubienie
Pozwolili im pozostać na święta 😛 .
Bo ja wiem…osobiście nie powiem bym liczył na jedno z zakończeń, pozytywne czy negatywne. Jeśli Japonia będzie bardziej otwarta na inne kultury może też trochę zaniknąć ich własna. A tego bym nie chciał.
Choć niewątpliwie trzeba przyznać, że byłoby przykro.
PolubieniePolubienie
Nawet jesli po nielegalnym wjezdzie do kraju okazali sie uczciwymi i „sumiennymi” imigrantami – pracowali, placili podatki, znali jezyk itd. – nadal wjechali nielegalnie.
Tak, jak „spalony” oznacza nieuznanie chocby i najpiekniejszej bramki. A nielegalnie zarobione pieniadze zostana skonfiskowane, nawet jesli zostal od nich odprowadzony podatek.
Dura lex, sed lex, durex. 😛
PolubieniePolubienie
Mi szkoda dziewczynki, ale będę mocno zaskoczony, jeśli pozwolą pozostać jej rodzicom w świetle postawionych im zarzutów. Może rząd Japonii otoczy dziewczynkę specjalną opieką na czas ukończenia szkoły? Zobaczymy w styczniu.
PolubieniePolubienie
Nazywała się Calderon i nie pomyślała, że nie jest Japonką?
A japoński rząd chyba nie jest taki ostry ze względu na kulturę co ilość imigrantów przybywających do Japonii – w końcu czasy izolacji bezpowrotnie minęły 😉
Mam w klasie 2 Filipińczyków – Ci na filmiku wyglądają bardzo nietypowo, pewnie dlatego nie mieli (tyle czasu) problemu z paszportem 😉
BTW, skoro urodziła się w Japonii, nie powinna dostać Japońskiego paszportu?
Zresztą jak to jest z tymi wizami, tak trudno dostać kartę stałego pobytu? Bardzo bym chciał się tam wyprowadzić, mam nadzieję, że nie będę zmuszany do podrabiania paszportu 😀
PolubieniePolubienie
Igor, to nie musi byc tak, ze jesli urodzisz sie w danym kraju – dostajesz obywatelstwo. Jest „prawo ziemi” i „prawo krwi”, ze tak to roboczo nazwe.
Z tego co pamietam to Francja chyba ma „prawo ziemi” i kojarzy mi sie historia, ze dziecko sie urodzilo we francuskim samolocie na lotnisku w Polsce, wiec dostalo francuskie obywatelstwo z tytulu „prawa ziemi” i polskie z tytulu „prawa krwi”.
Nawet jesli pomieszalem kraje – pointa nadal ta sama.
Jesli zas idzie o specjalne potraktowanie samej dziewczynki to w Polsce, dzieki mediom, pewnie dostalaby specjalne pozwole, ktore formalnie nazwanoby „stypendium”. Swiat sie konczy, jesli cos takiego zrobia z JP.
PolubieniePolubienie
zwracam honor, nie wiedziałem, że takie coś istnieje 🙂 Choć i tak ciekawi mnie, jaką Japończycy mają zasadę
PolubieniePolubienie
W Japonii jest „prawo krwi”. „Prawo ziemi” obowiazuje tylko wtedy, jesli dziecko urodzilo sie w Japanie, a rodzice sa albo nieznani, albo bezpanstwowi.
Naturalizacja obejmuje osoby, ktore:
– mieszkaja w JP nieprzerwanie przez lat 5,
– ukonczyly 20. rok zycia i maja pelnie praw obywatelskich,
– nie byly karane,
– sa zdolne (samemu lub w rodzinie) do samoutrzymania sie w spoleczenstwie,
– sa bezpanstwowe lub chetne do rezygnacji z poprzednio posiadanego obywatelstwa.
I z obiema nazwami, ktore tu nadalem „roboczo”, hieh, trafilem. ;O
[ wszystko za WikiPedia: http://en.wikipedia.org/wiki/Japanese_nationality_law ]
PolubieniePolubienie
po 1. jak jesteś emigrantem to starasz się być grzeczny,
po 2. czemu od tak aresztowali jej matkę handlowała prochami, to zły pomysł, kobieta na całym świecie ma ostro przechlapane…,
po 3. patrząc na te 10 fotek, na których wygląda na starszą i w stylu lolity (fetysz dla mężczyzn całego świata) czyli nie wygląda na skromną emigrantkę 😉
pozdrawiam 😉
PolubieniePolubienie
Niech ich wyrzucą, prawo to prawo, a nie to co w Polsce niby jest prawo ale zawsze znajdzie się sposób na „wyjątek” a argument ,że to „jedyny kraj jaki zna” to pozna inny, trochę pozytywu, podróże kształcą 🙂
PolubieniePolubienie
Japonia to badziew emigracyjny , jak nie masz pracy nie
dostaniesz wizy , jak nie masz wizy nie dostaniesz pracy.
Sponsorują tylko dziwki .
PolubieniePolubienie
I wie ktoś jak się skończyło? Pozwolili jej zostać, czy nie?
PolubieniePolubienie
Z jednej strony to jej szkoda, trochę rodziców wina. Chyba nie zna ojczystego języka bądź nie ukończyła tam szkoły więc będzie jej ciężko. Niestety, jak się przymruży oko na tą sprawę, to może pojawić się 30 000 takich problemów więcej
PolubieniePolubienie