W dzieciństwie codziennie o siódmej wieczór siadaliśmy przed telewizorem, by śledzić kolejne odcinki przygód Reksia, podróżujących przez świat Bolka i Lolka, czy wpadających wiecznie w kłopoty siostrzeńców kaczora Donalda. Pojawienie się u nas Japońskiej animacji zmieniło na zawsze sposób, w jaki patrzy się na kreskówki. Nie odbyło się to bez kontrowersji i głosów oburzenia, ale w perspektywie lat można powiedzieć, że krytyka okazała się być bezzasadna. Jak na tamte czasy wiele pruderyjnych osób szokował widok chłopca biegającego za prześwitującymi spod spódniczek białymi majteczkami (Dashu Kappei aka „Gigi”), czy śledzenie bezlitosnej walki o losy zaatakowanej przez kosmicznych najeźdźców Ziemi (Daimos). To było jednak tylko preludium do tego, co wydarzyło się później.
Sailor Moon powraca w 2014!
5